Czas w którym przyszło nam aktualnie żyć, wymusił na nas pewne zachowania i ograniczenia. Nie będe tu pisała o koronawirusie, bo internet kipi od informacji . Każdy już wie jak myć i dezynfekować ręce i jak zachowywać ostrożności. Chcę zwrócić uwagę na inny aspekt. Czas przymusowego zatrzymania może zadziałać na naszą korzyść. Może zmusić nas do autorefleksji i przemyśleń…
Chciałabym zasugerować temat, który może zainteresuje wiele pań, mam na myśli zabieg doklejania i przedłużania rzęs. Jako ciekawostkę podam, że zabieg ten cieszy się w gabinetach kosmetycznych taką popularnością, że stał sie numer jeden wyprzedzając manicure dotychczasowego lidera. Pomijając aspekt estetyczny warto wspomnieć, że mimo iż zabieg przedłużania rzęs jest zabiegiem stosunkowo łatwym, to jednak powikłania po jej przeprowadzeniu mogą skierować nas do gabinetu okulistycznego.Doklejając syntetyczne rzęsy do naturalnych (tzw. metoda 1:1) kosmetyczka używa specjalistycznego kleju kosmetycznego. Najczęściej specyfik ten bazuje na środkach zawierających formaldechyd, lub inne kleje biologiczne. Mogą one prowadzić silne reakcje alergiczne, podobnie zresztą jak środki stosowane do usuwania sztucznych rzęs. Co więcej zabieg przedłużania rzęs niesie ze sobą ryzyko infekcji bakteryjnej lub grzybiczej jako ,że wykonywany jest ręcznie. Również same sztuczne rzęsy mogą być nośnikiem niewidocznych gołym okiem bakterii lub brudu, które po przyklejeniu powodują po jakimś czasie infekcje lub podrażnienie. Pojawiające sie reakcje alergiczne , mogą objawiać sie obrzękiem powiek, ich zaczerwienieniem , swędzeniem , a w skrajnych przypadkach zapaleniem. Lekarze są zdania, że w kwestii podkreślenia rzęs najlepiej zostać przy tuszu. Korzystając z popularnej maskary warto jednak pamiętać o przeszczeganiu kilku zasad. Przede wszystkim każdorazowo należy myć ręce przed nakładaniem tuszu na rzęsy. To na dłoniach znajduje się najwięcej bakterii, które jeśli dostaną się do oka, mogą powodować rozmaite infekcje. Specjaliści radzą też , aby wymieniać maskarę co 3 miesiące, nie dzielić sie nią z nikim , ani nikomu nie pożyczać .Wszytskim zaś, którzy mimo licznych ostrzeżeń, nie chcą, lub nie mogą zrezygnować z zabiegu przedłużania rzęs, radzę by korzystać z usług kosmetyczki posiadającej odpowiednie kwalifikacje i certyfikaty, upoważniające do wykonywania tego typu zabiegów. Korzystne okazać sie może, także kontrolowanie poziomu higieny w gabinecie. Upewnijmy sie, że kosmetyczka dokładnie umyła dłonie . Na polskim rynku funkcjonuje wiele gabinetów kosmetycznych , które wykonują zabieg przyklejania rzęs w sposób daleko odbiegający od profesjonalnego. Zwiększa to oczywiście ryzyko powikłań. Brak odpowiedniej higieny, niekompetencja osób pracujących w takich miejsach, czy stosowanie kiepskiej jakości kosmetyków, może skończyć się koniecznością wizyty w gabinecie okulistycznym. Biorąc pod uwagę, wszystkie przedstawione powyżej aspekty, same podejmijcię Panie dezycję. Moda przemija, konsekwencje pozostają na długo!