„Choroby, które zrodziły mistrzów”

Choroba może zniszczyć człowieka, ale może też stać się tchnieniem geniuszu. Czy indywidualny styl artystów wynikał z inspiracji, czy raczej był to rzeczywisty sposób postrzegania przez nich otaczającego świata? Jak zwykle u genialnych malarzy sporo można wyczytać z obrazu- z koloru, techniki z tego jak prowadzona jest kreska. Malarze odmalowują również i swój nastrój, obnażają się dogłębnie. Tu nie wystarczy tylko opanowanie techniki. Oni potrafią naprawdę zatrzymać czas na płótnie, bo oprócz fizyczności potrafią pokazać swoje myśli, swoje odczucia w danej chwili, a w przypadku niektórych malarzy- odbierane przez pryzmat choroby. Wnikliwa analiza ich dzieł pozwoliła badaczom ustalić na jakie choroby cierpieli ich autorzy. Lista dolegliwości, których objawy przejawiał genialny malarz Van Gogh mogłaby zapełnić nie jeden medyczny podręcznik. Oprócz zaburzeń psychicznych, neurologicznych (spowodowanych chorobą weneryczną) , epilepsją, prawdopodobnie cierpiał również na daltonizm i jaskrę. Czopki zlokalizowane są głównie w obrębie plamki i odpowiedzialne za widzenie barwne. Prawidłowe funkcjonowanie wszystkich rodzajów czopków zapewnia odbieranie wrażenia barwnych z całego spektrum świata. W zależności od wrażliwości na światło- wyróżnia się trzy rodzaje czopków:

S- są receptorami dla światła o najkrótszej długości fali odpowiadającego światłu niebieskiemu,

M- odbierają wrażenie o pośredniej długości fali w spektrum koloru zielonego,

L- analogicznie dotyczą czerwonego widma pochodzącego z najdłuższej fali świetlnej.

Zatem nieprawidłowe widzenie może być spowodowane patologią np. uszkodzeniem jednych z czopków. Zaburzenia widzenia barwnego można podzielić na wrodzone oraz nabyte. Jeśli chodzi o nabyte zaburzenie widzenia barwnego pojawiają się w późniejszym wieku.

Wyjątkowe kolory, charakterystyczne dla jego twórczośći mogą wskazywać na deuteranopię, czyli daltonizm. Specyficzne barwy dominujące, w dziełach stworzonych przez artystę( częste wykorzystywanie żółci i granatu) zdaniem badaczy mogły wskazywać na zaburzenia wzroku i odmienne od normy postrzeganie kolorów. Z kolei inni naukowcy nierzadko wskazują, że częsty u artysty „efekt halo” wokół ciał niebieskich przedstawianych na obrazach wynika z jaskry, na którą mógł cierpieć artysta. Niezwykłe efekty świetlne na jego obrazach, mogły być pośrednim skutkiem epilepsji, którą leczono u malarza trującym kaparem z naparstnicy. Picie naparstnicy uszkodziło siatkówkę oka malarza i spowodowało, że w jego oczach wszystko otoczone było złocistą poświatą. Podobnie jak choroby siatkówki, zaćma wywołuje nieostre widzenie, ale co ważniejsze dla malarza Claude Moneta, którego styl bazował głównie na kolorze i świetle wpływa na zdolność postrzegania barw. Cierpiący na zaćmę Claude Monet malował świat tak, jak go widział. Patrząc na obrazy impresjonisty łatwo zauważyć, że z roku na rok rozpoznawał coraz mniej detali, oraz miał problem z doborem barw, które stały się mniej intensywne i wyraziste. Zdiagnozowano u niego jaskrę jądrową obu oczów. Choroba, którą na początku malarz bagatelizował, stała się poważnym utrudnieniem nie tylko w codziennym funkcjonowaniu artysty, ale głównie w twórczości. Wraz z rozwojem choroby zmienił się styl obrazów Moneta. Kolory stały się „błotniste” z przewagą purpurowych, zielonych i niebieskich odcieni. Artysta widział z dnia na dzień coraz gorzej, a jego świat zaczęła przesłaniać mgła. W wieku 82 lat zdecydował się na operację zaćmy. A czy za sukcesem Leonarda da Vinci stoi jego choroba wzroku? Naukowcy po dokładnej analizie obrazu „Salvator Mundi” malarza, stwierdzili, że artysta chorował na zeza rozbieżnego. To dość rzadkie schorzenie mogło paradoksalnie pomóc artyście w malowaniu odległości i głębi obiektów na płaskiej powierzchni z dokładnością z której słynął. W historii prowadzono podobne badania, które udowodniły, że inni wielcy malarze :Rembrandt, Pablo Picasso również mieli różne typy niewspółosciowość oczu. W przypadku Rembrandta widać, że na późnych obrazach malarza nie ma błękitów, barwy są tylko w palecie brązów. Soczewki jego oczu robiły się brunatne i „nie przepuszczały światła niebieskiego, pozbawiając go widzenia tej barwy. Nawet biel nie była czysta, tylko bura. W jego przypadku była to zaćma brunatna. Zmętniała soczewka oka w przebiegu zaćmy działa jak filtr, który odcina spektrum zielone, niebieskie i fioletowe z widma światła widzialnego. Malarze, którzy byli niewrażliwi na kolory mieli swoje palety z kolorami. Prace takie były połączeniem światła i cienia. Amerykański naukowiec Michael Marmor z Uniwersytetu Stanforda uważa, że postępujące zamglenie widoczne na obrazach Edgara Degasa, to wynik zwyrodnieniowego zapalenia plamki żółtej. Późniejsze tancerki Degasa mają nie tylko rozmyte spódnice, ale także niewyraźne twarze. Wielu artystów cierpiało na choroby oczu i zmiany zachodzące w oku zwyrodnienia z wiekiem. Miało to niewątpliwy wpływ na sposób komponowania i konstruowania ich dzieł. Przykładem wpływu choroby na styl artysty może być np. EL Greco, który, jak twierdzą niektórzy badacze mógł cierpieć na astygmatyzm i stąd może jego specyficzny sposób przedstawiania postaci. Dowodzić tego mogą wydłużone kształty malowanych postaci, co ponoć spowodowane było nieregularną budową gałek ocznych. Podsumowując, stan narządu wzroku miał wpływ na twórczość światowej sławy malarzy. Dzięki analizie dzieł malarskich możliwe jest lepsze zrozumienie zaburzeń widzenia barwnego w wybranych jednostkach chorobowych. Uważa się, że zaćma i krótkowzroczność mogły stać się matkami impresjonizmu. Pomimo swoich ograniczeń, wielcy artyści pokonali swoje trudności i stworzyli wielkie dzieła.

Znany malarz Bocheński w trakcie malowania

Leonardo da Vinci Dama z łasiczką.

Moim zdaniem obraz ten jest niezwykły, cytując słowa Roberta Joseph’a Flaherty’a ,że: ” Prawie wszystko można powiedzieć za pomocą obrazu i dżwięku, prawie nic za pomocą słów”.

(Visited 1 919 times, 1 visits today)

Zostaw komentarz